Przejdź do głównej zawartości

Rocznica blokady na Facebooku

 


12 maja 2024 r. - tego dnia Biblioteka Narodowa zablokowała mnie na Facebooku.

Za co?

Na stronie BN na Facebooku zadałem pytanie:
Czy na wystawie w Pałacu będzie można zobaczyć listy Jana Pawła II do Anny Teresy Tymienieckiej?
i zamieściłem ten LINK.

Obraz wygenerowany przez Microsoft Designer

Bliższe okoliczności opisałem w tekście pt. Zakazane listy Jana Pawła II - skandal w Bibliotece Narodowej w Warszawie (w części pt. BN blokuje na Facebooku).

To było jeszcze przed publikacją red. Pawła Piotra Reszki z 10 czerwca 2024 r. (LINK). Dopiero po tej publikacji dyrektor Tomasz Makowski zdecydował się jednak udostępniać owe zakazane listy.

W kwestii mojej blokady to jednak nic nie zmieniło. Dziś minął rok, a nadal jestem zablokowany.

Ubolewam nad stanem naszego państwa. Ono nie działa sprawnie. Pozwala takim ludziom jak Tomasz Makowski bezkarnie łamać Konstytucję i beztrosko funkcjonować.

Interweniowały związki zawodowe. Interweniowała posłanka Paulina Matysiak. Interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich. Nic to nie przyniosło. Nie ma silnych na pana Makowskiego.

Ta blokada na Facebooku to zaledwie pierwsza z niesprawiedliwych represji, jakie zastosowała wobec mnie Biblioteka Narodowa. Z innych powodów, byłem zawieszony w prawach czytelnika na miesiąc (LINK) oraz Biblioteka Narodowa złożyła fałszywe zawiadomienie na policję podejrzewając mnie o włamanie do Intranetu (LINK). W zawiadomieniu opisano też okoliczności zawieszenia mnie w prawach czytelnika.

Dziś jednak jest rocznica tej pierwszej represji: zablokowania na Facebooku.

Pozostaje mi wierzyć, że dopiero jak nastanie nowy dyrektor, to wreszcie zostanę odblokowany.

A ten nowy dyrektor w końcu kiedyś nastanie. Mam nadzieję, że właśnie w tym roku i to już wkrótce. Mam nadzieję, że Ministerstwo Kultury - samowolnie lub po interwencji organów ścigania - ujawni skrywane od lat wyniki kontroli w Bibliotece Narodowej (LINK). I mam nadzieję, że po publikacji tych wyników, nie będzie już żadnych wątpliwości - nawet dla wielu zwolenników pana Makowskiego - że on nie powinien być dyrektorem żadnej biblioteki. Mam nadzieję, że pani Hanna Wróblewska nie zawaha się go odwołać, bo wówczas... sama mogłaby zostać odwołana.

Warto mieć nadzieję.

A co będzie, to się okaże.

Panu Tomaszowi Makowskiemu, z okazji dzisiejszej rocznicy, życzę dużo zdrowia. To bardzo ważne, żeby w zdrowiu i w pełni sił, przed legalnymi organami władzy poniósł odpowiedzialność za to, co działo się w Bibliotece Narodowej, kiedy on był - legalnie lub nie - jej Dyrektorem.


PS. Do powyższych refleksji skłoniła mnie dzisiejsza rocznica oraz bardzo działający na wyobraźnię brak sprawozdań z kontroli Ministerstwa Kultury. Dziękuję Ministerstwu za tę inspirację. Gdyby Ministerstwo działało jawnie i transparentnie, to moja wyobraźnia nie miałaby dzisiaj za dużo do pracy.

Komentarze

Popularne wpisy

Skandal większy niż kradzież w BUW-ie, czyli brak nadzoru nad archiwami kościelnymi

Zakazane listy Jana Pawła II - skandal w Bibliotece Narodowej w Warszawie

Kogo straszy Jan Zamoyski?

Czy Polska ma legalnego dyrektora Biblioteki Narodowej?