Przejdź do głównej zawartości

Jakie zbiory ukrywa przed nami Biblioteka Narodowa?

Historia archiwum Anny Teresy Tymienieckiej (LINK) nie nauczyła Tomasza Makowskiego absolutnie niczego. W Bibliotece Narodowej (BN) nadal są ukrywane zbiory. Opinia publiczna nie wie o nich nic. Albo niewiele: jak w przypadku innych materiałów związanych z Janem Pawłem II.


Le Roman de la Rose, XIV wiek,
Guillaume de Lorris, Jean de Meung,
Biblioteka Narodowa, sygn. Rps 3760 III, k. 15,
biblioteka cyfrowa Polona2.pl (LINK)

Zachęcam do lektury.

Niedostępne archiwum Ireny Kinaszewskiej

O archiwum Ireny Kinaszewskiej wspominał już red. Paweł Piotr Reszka pod koniec artykułu o listach papieża do Anny Teresy Tymienieckiej (LINK). BN kupiła to archiwum w 2017 roku. I nie udostępnia do dziś. To już 8 lat.

Zwróciłem się do BN z wnioskiem o dostęp.

LINK_wniosek_o_dostęp_do_archiwum_Ireny_Kinaszewskiej

Dyrekcja odmówiła mi.

LINK_odpowiedź_na_wniosek

Dyrekcja nie określiła nawet przybliżonego terminu udostępnienia. Tłumaczyła się w ten sposób:

(...) trwa proces opracowania bibliograficznego, redakcyjnego oraz konserwatorskiego ww. materiałów, wobec czego BN nie posiada informacji o terminie udostępnienia materiałów.

Z uwagi na to, że archiwum kupiono w 2017 roku, uważam te wyjaśnienia za niewiarygodne.

Czy naprawdę znowu trzeba czekać na rozgłos w mediach, aby ten zbiór był udostępniany?

Ukrywanych zbiorów jest więcej

Zwróciłem się do BN o sporządzenie listy wszystkich zbiorów rękopiśmiennych, które nie są udostępniane.

LINK_wniosek_o_listę_nieudostępnianych_zbiorów_rękopiśmiennych

Dyrekcja stwierdziła, że nie udzieli mi tych informacji, bo... nie są to informacje publiczne.

LINK_odpowiedź_na_wniosek_o_listę_zbiorów

Co więcej, dyrekcja wyraziła jeszcze pogląd, że nadużywam prawa do informacji.

Co na to prawo?

Art. 4 ust. 1 punkt 2 ustawy o bibliotekach - w formie ujednoliconej - brzmi:

Do podstawowych zadań bibliotek należy: obsługa użytkowników, przede wszystkim udostępnianie zbiorów oraz prowadzenie działalności informacyjnej, zwłaszcza informowanie o zbiorach własnych, innych bibliotek, muzeów i ośrodków informacji naukowej, a także współdziałanie z archiwami w tym zakresie.

Sprawa jest w sądzie. Mam nadzieję, że sąd stwierdzi, że jednak lista zbiorów, o którą wnioskowałem, to jest informacja publiczna.


Komentarze

Popularne wpisy

Skandal większy niż kradzież w BUW-ie, czyli brak nadzoru nad archiwami kościelnymi

Zakazane listy Jana Pawła II - skandal w Bibliotece Narodowej w Warszawie

Kogo straszy Jan Zamoyski?

Czy Polska ma legalnego dyrektora Biblioteki Narodowej?