W ostatnim tekście o egzemplarzu obowiązkowym (EO), wspomniałem o tym, że spotkałem się z różnymi mitami związanymi z tym przepisem. Szczególnie zdziwił mnie jeden, bo dowiedziałem się o nim od pracowników biblioteki. Głosi on, że nie ma żadnych konsekwencji za niedopełenie obowiązku przekazania EO. Otóż są. A właściwie: mogą być. Wydawcom, którzy nie przekazali EO do bibliotek, grozi grzywna.
Mówi o tym art. 8 ustawy z dnia 7 listopada 1996 r. o obowiązkowych egzemplarzach bibliotecznych [1]:
1. Kto uchyla się od obowiązku przekazania uprawnionej bibliotece (…) egzemplarza obowiązkowego, podlega karze grzywny.2. Orzekanie w sprawach określonych w ust. 1 następuje w trybie przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia.
Przypuszczam, że ww. przepis jest niewłaściwie interpretowany dlatego, że fragment, który powyżej pominąłem - oznaczając go jako wielokropek w nawiasie, „(…)” - jest skomplikowany i utrudnia zrozumienie o co chodzi. Brzmi on następująco:
lub państwowej instytucji kultury wyspecjalizowanej w zakresie ochrony narodowego dziedzictwa kulturalnego w dziedzinie kinematografii, o której mowa w art. 28 ust. 1 ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o kinematografii,
Dawniej redakcja była prostsza [2]:
lub Filmotece Narodowej w Warszawie
Ten fragment dotyczy więc szczególnej sytuacji. A skoro jest poprzedzony słowem „lub” to kara grzywny dla wydawcy dotyczy zarówno uchylania się od obowiązku przekazania EO w tym szczególnym przypadku jak i uchylania się od obowiązku przekazania EO uprawnionym do tego bibliotekom.
Biblioteka Narodowa jest taką biblioteką, więc może zawiadamiać policję lub prokuraturę, gdy wydawcy unikają przekazywania EO. Wymieniłem właśnie Bibliotekę Narodową, bo to jej zbiory mogą znaleźć się w wypożyczalni cyfrowej Academica i dzięki temu każdy może je czytać w wielu bibliotekach w całej Polsce, na specjalnych do tego celu terminalach.
Komentarze
Prześlij komentarz